„Niech Pan pomoże narodowi syryjskiemu”. List o. Ibrahima z Aleppo 25 lutego 2020 r

//„Niech Pan pomoże narodowi syryjskiemu”. List o. Ibrahima z Aleppo 25 lutego 2020 r

„Niech Pan pomoże narodowi syryjskiemu”. List o. Ibrahima z Aleppo 25 lutego 2020 r

Drodzy Przyjaciele

Apel Papieża w czasie modlitwy Anioł Pański w niedzielę 15 lutego dał nam wiele pocieszenia. Słyszeliśmy, jak Ojciec Święty jest blisko nas, żyje i cierpi z nami tutaj w Aleppo, przypominając światu o dramatycznej sytuacji, w jakiej żyje naród syryjski od ponad 9 lat.

Kiedy usłyszałem, jak Ojciec św. mówi o małej dziewczynce, która została zabita przez ostre zimno w Syrii, nie mogłem przestać myśleć o setkach, a może i tysiącach dzieci i osób starszych, które umierają z powodu braku paliwa, elektryczności i opieki zdrowotnej oraz żywność. Stało się to i nadal dzieje się dzisiaj, nie tylko w Idlib, ale także w Aleppo i różnych innych częściach naszego ukochanego kraju. W tych trudnych latach wojny zawsze staraliśmy się pomagać jak najwięcej w różnych dziedzinach: w żywności, mieszkaniu, opiece zdrowotnej i psychologicznej, ale przede wszystkim przez duchowe wsparcie dla umocnienia wiary w Boga, który nie porzuca swojego stworzenia. Nasze działania w ramach projektów humanitarnych, z powodu kryzysu w Libanie i nie tylko, najpierw zwolniły, aż do całkowitego zatrzymania się w styczniu 2020 r.

W mieście Aleppo pogoda bardzo ostrej zimy wydaje się być przeciwko nam. Mogę potwierdzić, co Ojciec św. powiedział o zimnie. W rzeczywistości w drugiej połowie stycznia zimno, które nadeszło w tym roku, było trudniejsze niż zima minionych lat, dopóki nie zdefiniowaliśmy je jako „najokropniejszego potwora”, który torturuje ludzi i który sprzymierzył się z brakiem elektryczności, gazu i oleju napędowego oraz brakiem pracy w mieście sparaliżowanym gospodarczo. Agonia ludzi staje się straszna.

Natychmiast przekazaliśmy biednym rodzinom sumę, która pozwoliła im kupić po 100 litrów paliwa. Po niespełna dwóch tygodniach, obserwując ciągłe cierpienie wszystkich rodzin, które teraz stały się biedne i nie są już samowystarczalne, przekazaliśmy kolejną pomoc finansową, aby zaspokoić potrzebę ogrzania się.

Mimo wszelkiej pomocy wiemy, że nasza interwencja ratunkowa nie rozwiązuje problemu, który wciąż utrzymuje się w związku z okropnym zimnem. Rzeczywiście mamy świadomość, że to, co oferujemy, to tylko kropla w morzu ich potrzeb. „Niech Pan pomaga biednym”, mówimy w naszym języku arabskim, gdy cierpienie dotyka ludzi. W naszym przypadku w Aleppo, gdzie cierpią wszyscy ludzie, tyle razy w ciągu tych lat powtarzałem: „oby Pan przyszedł z pomocą wszystkim ludziom”.

Dziękujemy Ojcu św. za jego czułość i troskę, podczas gdy kontynuujemy naszą walkę ze złem zimna, głodu, braku jakiegokolwiek źródła energii.

Wiara, nadzieja i miłość rozgrzewają nasze serca, a Boska Opatrzność, która porusza serca wielu naszych dobroczyńców, z pewnością nas nie porzuci. Jeśli byliśmy w stanie rozdzielić pomoc finansową na zakup 100 litrów oleju napędowego na rodzinę i jeśli wznowiliśmy, choć powoli, wsparcie żywnościowe i opiekę medyczną, a także pomoc dla dzieci i dorosłych, wszystko to było możliwe dzięki do tak wielu dobroczyńcom, którzy nas witają i otwierają swe serca na słuchanie naszego wołania.

Na początku tego roku myśleliśmy, że możemy zatrzymać wszystkie projekty pomocy humanitarnej dla osób, które nie będą potrzebować naszej pomocy. W obliczu potrzeb i cierpień, których nie brakuje, poczuliśmy się zobowiązani do ich kontynuowania, ponieważ widzimy na własne oczy ogromne potrzeby i to, że ludzie pozostawieni samym sobie nie są w stanie przeżyć. Fale ludzi pukają do naszych drzwi parafialnych, pokornie prosząc o wszelką pomoc. Wśród nich jest wiele wdów z dziećmi, wiele osób starszych bez wsparcia i wiele rodzin…

Wasza pomoc podczas Wielkiego Postu posłuży właśnie temu celowi, aby pomóc tym biednym ludziom.

                                                      Owocnego czasu Wielkiego Postu

2020-02-27T20:47:00+02:00 27 lutego, 2020|Media|0 komentarzy

Leave a Reply